Pieśń chłopska - Wiersze Wiciarzy - Popiół z Lachów


Pieśń chłopska.

Nad chłopem długo świstał kończug, a szlachcic śmiał się, zdrów i syt, aż przepił Polskę i przetańczył, w dziedzictwie zostawiając wstyd.

Gdy naród ginął w krwawych bojach, chcąc kupić wolność ceną krwi — panowie stali w przedpokojach, drżąc na zmarszczenie carskiej brwi.

O Polskę z wrogiem grając w kości, jak psy leżeli u złych nóg — a kiedy przyszedł dzień wolności, krzyknęli znów: Ojczyzna! Bóg!

Mówili sobie: tłum niech walczy, w okopie niech gnije chłop, a dla nas — bal, wiedeński walczyk, bo nam ojczyzną — cały glob!

Lecz dziś strach czoła im przeorał i krople potu cieką z lic, gdyż woła lud: dość! na nas pora, a wy już nie znaczycie nic!

W świt gromadą wsiową walim, a z nami gniewu twardy bicz — brud, pychę, zbrodnię wnet przepali nasz jasny ogień — wieczny Znicz!

Piotr Czerep

Znicz 1931r.