Król Wichrów.
Nie wiadomo skąd się wziął, z lasu wypadł czy też z pól, och, jak szalał, och jak dął, straszny Wicher - Wichrów Król.
Gdy do wioski hucząc wpadł, hej! gdy zawiódł dziki tan, w strzępach legły strzechy chat, tak ci hulał Wicher - Pan.
A gdy wypadł poza wieś, stary wiatrak, co tam stał, w drzazgi rozbił, rzucił gdzieś, w rzekę piasku stoczył wał.
Hej, tam szalał, huczał, wył, tańczył dziko pośród pól, co miał mocy, co miał sił... straszny Wicher - Wicher Król.