Na miedzy - Wiersze Wiciarzy - Popiół z Lachów


Na miedzy.

Lekko się kołysze złota tafla żyta, Śmiejąc się do słońca pełnymi kłosami. Te złociste kłosy, gdy poranek świta, Perlą się tak co dnia srebrnymi rosami.

Zadumany wśród łanu tu chaber zakwita, Czerwienią grają maki, rozkwitają tęczą. Powój sunie po miedzy, o drogę nie pyta, A pachnące groszki zbóż łodygi wieńczą.

Lecz te złote kłosy, co się w słońcu śmieją, Zetnie srebrna kosa i na ziemię rzuci: Rosa nie ocuci – gdy one omdleją.

A gdy wzrok stroskany tu znowu powróci, Spojrzę: zżęte te plamki wśród złota ciemnieją – To kwiaty – im także radość się nie wróci.

Hanna Franczakówna
(Hanna Sandomierzanka)