Nie wierzę - Wiersze Wiciarzy - Popiół z Lachów


Nie wierzę.

Nie wierzę tym, co każą posągom bić pokłony i nieść ofiary za „fatygi”. Co nim powiedzą: — „Niech będzie Chrystus pochwalony”,

pierwej po duszę drapieżne wyciągają szpony, by je hodować, jak ostrygi. Nie wierzę tym, co z Bogiem będą rozmawiać na migi i zimnym posągom bić pokłony.

Nie wierzę ustom, co święte wymawiają słowa, aby się nimi zasłonić jak chustą, jak w szatę się ubrać godową, a w miejscu, gdzie serce być winno — to kamień! lub pusto! Nie wierzę ja takim ustom.

Nie wierzę łzom tych, co posadzki roszą, co Boga za cudze „winy” wciąż proszą, — a oczy jadem nienawiści zieją i usta hymny błagalne pieją dobrze i głośno, jak i oszczerstwa bluzgają paszkwile. Nie wierzę łzom tych, co posadzki roszą, — to łzy krokodyle.

Stanisław Wiechno

Wici 1939r.