Podania o Morskim Oku - Podania, basnie i legendy - Popiół z Lachów


Podania o Morskim Oku.

Jezioro to podług podania górali tatrzańskich ma być nie do zgłębienia i łączyć się z Morzem Adriatyckim.

Pan jakiś płynąc morzem rozbił się w czasie okropnej burzy; życie jednak uratował, straciwszy wszystkie swoje kosztowności. Długo w smutku pogrążony szukał ponad morskim brzegiem swojej szkatułki, pełnej drogich kamieni, ale nadaremnie. Podróżując po świecie odwiedzał także Tatry i głośne po wszystkich karpackich krajach Morskie Oko. Płynąc pełcią (tratwą) po tym tajemniczym jeziorze postrzega nagle ową szkatułkę i kawały drzewa okrętowego. Wydobywają to juhasy; była zamknięta, nie naruszona, jak przy rozbiciu, i kosztowności wszystkie zawierała.

Źródło: Podania i legendy Polskie, Ruskie i Litewskie.


Podanie o jaskini przy Morskim Oku.

W jednej ze skał nad Morskim Okiem leży pieczara zaledwie dostępna, tak jest obwarowana zaroślami kozodrzewiny. Ktoby miał odwagę dostać się do jej wnętrza, znalazłby tam ogromne skarby. Ale przystęp do niej jest przez krużganki podziemne, bardzo ciasne i kręte. Na każdym krużganku trzeba zapalić i zostawić światło. W końcuu dohodzi się do obszernej jaskini, oświetlonej światłami wielkiej jasności, które są właśnie skarbami tego miejsca: ale słyszysz głos zapowiadaiący: biada temu, kto się ich dotknie. Na środku jaskini klęczą trzej mnichy; ów głos tajemniczy każe pokłonić się każdemu z nich osobno, potem wolno wziąść sobie z tych skarbów, wszakże nie więcej tylko tyle, ile siekiera na raz urąbie. Zginąłby natychmiast, ktoby ten przepis przekrorzył.

Źródło: Malowniczy opis Polski czyli geografia ojczystego kraju. (1907)