Robaki - Zdrowie - Popiół z Lachów


Robaki.

Wzra­sta­jąc, bar­dzo częs­to dzie­ci ule­ga­ją nie­od­zow­nym na­stęps­twom prze­wrot­ne­go wy­cho­wa­nia, to jest czer­wi­woś­ci.

Pows­ta­je naj­częś­ciej je­że­li dziec­ko zje ja­ki brud­ny owoc. Łat­wo się też tej cho­ro­by na­ba­wi, je­że­li się na­pi­je wo­dy ro­ba­ka­mi za­nie­czysz­czo­nej. Two­rzą się rów­nież z po­kar­mów słod­kich, prze­de­wszyst­kim chleb z cuk­rem lub mio­dem, al­bo pier­ni­ki głów­ny po­wód do niej da­ją. Na każ­dem no­wiu zda­niem lu­du ro­ba­ki od­ży­wa­ją, i stąd w tym cza­sie naj­gwał­tow­niej­sze przy­pad­łoś­ci spra­wia­ją. One al­bo udu­sza­ją dzie­cię, sko­ro mu zap­cha­ją gard­ło; al­bo też prze­dziu­ra­wiw­szy ser­ce, gdy dwie glis­ty głów­ka­mi się wza­jem­nie zetk­ną, o ży­cie przy­pra­wią. Bo­le­nie brzu­cha i je­go wiel­kość je­dy­nie z nich po­cho­dzą. Czos­nek na szyi (jak pa­cior­ki) no­szo­ny, uchro­ni przed pierw­szym. Ale nim tak­że na­cie­ra­ją pul­sa (miej­sca przy ko­rze­niu rę­ki) i skronia, oso­bli­wie na czo­ło. - Dzie­więć dni mo­czo­ny w wód­ce, sta­je się bar­dzo po­moc­ny po za­rzy­ciu tej­że. Gro­chem pie­czo­nym moż­na się tak­że glist poz­być, lub na­sio­na­mi czar­nusz­ki w ogór­ko­wym al­bo bu­ra­ko­wym kwa­sie. Na bo­le­nie brzu­cha, gorz­kie środ­ki po­da­ją. Są tak­że in­ne ro­ba­ki zas­kór­ne (co­me­do­nes), bar­dzo ma­łe, z czar­ny­mi łeb­ka­mi: znaj­du­ją się oko­ło stó­sa pa­cie­rzo­we­go. Mo­gą dzie­cię usu­szyć, aby więc do te­go nie przy­szło, sma­ru­ją się te miejs­ca gdzie prze­by­wa­ją mio­dem przaś­nym, zwa­bio­ne sło­dy­czą, wznio­są się nad skó­rę, za­raz więc dzie­cię ską­pać na­le­ży w gro­cho­wi­nach, brzyt­wą oko­ło stó­su pa­cie­rzo­we­go ogo­lić, tym spo­so­bem na zaw­sze zgi­ną.

Michał Zieleniewski

Źródło: O przesądach lekarskich ludu naszego (1845).