Pobiedzisko
Pobiada! - krzyczeli - Zwycięstwo!
Zbryzgane krwią germańskie zwłoki
ścieliły się po polu gęsto -
z mierziączki ściągane na boki...
Godła rodów - stanice różne -
zatykał żerdnik przed namioty,
lał łagiewnik ze spądów w kruże
piwo młodym, a starym miody...
Kiedy po bitwie - swego druha
znajdziesz nagle między trupami -
rozpacz - zwycięstwa twarzą drugą,
jak u bliźniaczych bóstw Alkami!
Miast wesela - żałobna uczta,
zamiast pieśni zwycięskich - tryzna,
prza się żalna ciśnie na usta -
choć do tego trudno się przyznać...
Aż z żałobników ktoś nie powie,
że pozostaną z nim od dziś tu:
wzniosą, gdzie legł ich druh, warownię -
gród będzie na tym pobiedzisku...