Zima - Maria Konopnicka - Popiół z Lachów


Zima.

Nasza zima biała Chustą się odziała. Idzie, idzie do nas w gości W srebrnych blaskach cała!

Włożyła na czoło Księżycowe koło, Lecą z płaszcza gwiazdy złote, Gdy potrząśnie połą.

Z lodu berło trzyma, Tchu ni głosu nie ma. Idzie, idzie, smutna, cicha, Ta królowa zima!

Idzie martwą nogą Wyiskrzoną drogą, Postanęły rzeki modre, Do morza nie mogą.

Gdzie stąpi, gdzie stanie, Słychać narzekanie: — Oj, biedne my kwiaty, trawy, Co się z nami stanie! —

Przed nią tuman leci, Straszy małe dzieci... A my dalej do komina: — Nie puścim waszeci!

Maria Konopnicka