Pod Beskidami.
Sina woda z szumem płynie Po czarnym lesie, W cichych echach ku dolinie Pieśń starą niesie.
Stare pieśni leżą na dnie Tej sinej wody, Ugiądają, aż w nią padnie Promień swobody.
Zdusiła je w dawne wieki Uroczna siła I kamieniem na dno rzeki Pieśni rzuciła.
Idą ojce, idą młodzi, Żegnają marę... Tak coś śpiewa, tak zawodzi, Jak w czasy stare.
I łza padnie tu niejedna Z drżącej powieki, I perłami świecą ze dna Pieśni tej rzeki.
Płyną wody z gór kobierca W zachodnie zorze; Zamilkły tu ludzkie serca, Lecz pieśń — nie może.